poniedziałek, 19 kwietnia 2010
środa, 16 grudnia 2009
Zawężenie

Dlaczego tylko tyle?
Ograniczenie potocznego wydźwięku pojęcia sztuki współczesnej wyłącznie do jej wybranych i niekoniecznie dominujących kierunków jest manipulacją (czy świadomą?). Wypaczony obraz sugeruje fałszywy stan faktyczny, jakby większość żyjących artystów istotnie tylko te kierunki uprawiała, jakby większość żyjących odbiorców tylko nimi oddychała. Przestano widzieć inne postawy. Jakby tylko do tego wycinka należał rząd dusz… A przecież tak nie jest.Zostawmy na inny post dywagacje gdzie jest margines, a gdzie centrum… Potoczne rozumienie wymowy sztuki współczesnej nie obejmuje artystów tworzących klasycznie, nierewolucyjnie; nie do końca mieszczą się tam również ilustratorzy, autorzy komiksów… Wciąż powstają portrety, pejzaże i martwe natury. I wbrew wszystkiemu znajdują odbiorców, podejrzewam nawet, że całkiem sporo. I również jest to sztuka współczesna – tworzona i przeżywana tu i teraz; również jest to sztuka współczesna.
Czy tylko „również”?
środa, 2 grudnia 2009
poniedziałek, 2 listopada 2009
Arte Polo

"(...) ARTE POLO - gatunek we współczesnej plastyce polskiej o specyfice zbliżonej do disco polo w muzyce. Wartości czysto artystyczne zostają w nim zastąpione wartościami komercyjno-rozrywkowymi. Popularny jednak - odmiennie niż disco polo - także wśród eli społecznych, od niewyrobionej publiczności po niektóre kręgi kolekcjonerów, galerników i krytyków. (...)
W świadomości mało zainteresowanego sztuką Polaka jest to jedyny, główny i najlepszy nurt we współczesnej plastyce, co bez wątpienia przyczynia się do komercyjnego sukcesu tego gatunku. ARTE POLO jest z natury fabularne i figuratywne, co przekonuje widza, iż autor musiał się poważnie napracować nad swoim dziełem: wymyślić temat, a potem jeszcze namalować wszystko „jak żywe”. To wszystko jest oczywiście fikcją gdyż po pierwsze twórcy ARTE POLO malują w kółko to samo, nie muszą więc nic wymyślać, a po drugie tak naprawdę unikają poprawnego anatomicznie rysunku i zastępują go własną, obrzydliwą, karykaturalną manierą, co również, rzecz jasna, nie kosztuje ich wiele fatygi. ARTE POLO jest programowo brzydkie, po to aby zaspokoić potrzeby złego gustu polskiej publiczności.
Do największych rekinów ARTE POLO należą tacy potentaci jak wspomniany już Jerzy Duda-Gracz, czy Zdzisław Beksiński, których działalność w zasadzie nie daje się opisywać terminem sztuka. (...)"
Tu pojawia się moja wątpliwość - pamiętając, że charakterystycznymi cechami muzyki disco polo były z jednej strony, banalne, życiowe tematy, a z drugiej skrajnie uproszczona muzyka (czyli forma) - to co tu jest bliższą, malarską analogią: fantastyczne wizje Beksińskiego, Dudy-Gracza, Starowieyskiego ujęte w wypracowaną warsztatową formę, czy może raczej Arte Polo realizuje się w modnym malarstwie epigonów Sasnala, banalnym w temacie, o formie tak uproszczonej i czytelnej jak estetyka znaku drogowego?
Kto naprawdę maluje "Majteczki w kropeczki"?
wtorek, 27 października 2009
Odwaga

Jerzy Duda-Gracz w słowie wstępnym do katalogu malarstwa zielonogórskiej artystki Jolanty Zdrzalik.
piątek, 16 października 2009
Ryk jelenia

Przedstawienia sielskie i estetyczne stały się wstydliwe, ewentualnie wstydliwie komercyjne i forma sztuki wysokiej stawała się coraz bardziej szorstka, antyestetyczna, toporna. Ze strachu przed tandetą zarąbano piękno.
A może po prostu pokazanie piękna było zbyt trudne, ryzyko popadnięcia w cukierkowość zbyt wysokie? Tak czy inaczej kategoria piękna przestała funkcjonować w sztuce nowoczesnej, stała się podejrzana a określenie "ładny obraz" zdecydowanie nie jest już komplementem. Oczywiście uzasadniono to lawiną wielkich słów i szczytnych deklaracji - że sztuka zaangażowana, że nowa estetyka, że kajdany warsztatu i marsz ku przyszłości. I czasem pewnie tak.
Ale widzę też za fasadą górnych doktryn zwyczajny strach. Strach, że pokazać piękna się nie uda, że to zbyt trudne, zbyt ulotne, zbyt łatwe do wyśmiania…
Strach przed rykiem jelenia i lotem łabędzia.
Odwagi.
A może po prostu pokazanie piękna było zbyt trudne, ryzyko popadnięcia w cukierkowość zbyt wysokie? Tak czy inaczej kategoria piękna przestała funkcjonować w sztuce nowoczesnej, stała się podejrzana a określenie "ładny obraz" zdecydowanie nie jest już komplementem. Oczywiście uzasadniono to lawiną wielkich słów i szczytnych deklaracji - że sztuka zaangażowana, że nowa estetyka, że kajdany warsztatu i marsz ku przyszłości. I czasem pewnie tak.
Ale widzę też za fasadą górnych doktryn zwyczajny strach. Strach, że pokazać piękna się nie uda, że to zbyt trudne, zbyt ulotne, zbyt łatwe do wyśmiania…
Strach przed rykiem jelenia i lotem łabędzia.
Odwagi.
piątek, 2 października 2009
Karma

Można też zdać się na łaskę doboru naturalnego; wstrzymać publiczne dotacje i razem z duchem Darwina obserwować krwawe polowania i wymieranie nieprzystosowanych gatunków. Przetrwają ci, których sztuka rzeczywiście jest komuś osobiście potrzebna, lub ci, którzy nauczą się łasić. Pogłowie może się zmniejszyć, niektóre formy znikną zupełnie, może też zaniknąć różnorodność gatunków.
Darwin jest obecny w obu formach, w wariancie drugim w sposób oczywisty, w pierwszym nieco mniej. Efekt ewolucyjny sytuacji drugiej to artysta znajdujący odbiorcę, sytuacji pierwszej – artysta znajdujący paśnik.
Wybierzcie coś z powyższego. Tu i tu mogą narodzić się potwory.
Darwin jest obecny w obu formach, w wariancie drugim w sposób oczywisty, w pierwszym nieco mniej. Efekt ewolucyjny sytuacji drugiej to artysta znajdujący odbiorcę, sytuacji pierwszej – artysta znajdujący paśnik.
Wybierzcie coś z powyższego. Tu i tu mogą narodzić się potwory.
poniedziałek, 28 września 2009
Gorycz

Myślę, że Artświat jest już bytem zbyt hermetycznym byśmy mogli masowo kształtować postawy i hartować serca. Czy zresztą ktoś tego oczekuje? Poza nami samymi?
piątek, 11 września 2009
środa, 29 lipca 2009
Kamień węgielny

Czy MSN będzie pamiętać o tych wydarzeniach? Zostaną wstydliwie zapomniane czy staną się elementem mitu założycielskiego i może pożywką jakiegoś zgrabnego performance (pisał już o tym Visual Culture)?
Tak czy tak jest to już część fundamentu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)