
Myślę, że Artświat jest już bytem zbyt hermetycznym byśmy mogli masowo kształtować postawy i hartować serca. Czy zresztą ktoś tego oczekuje? Poza nami samymi?
OTO JEST ZIEMIA BESTII - ZJEDZ I ZOSTAŃ ZJEDZONY. Artświat pulsuje nieustannym cyklem wzrostu, pożerania i wydalania. Sztuka współczesna to religia; hermetyczna, elitarna i groteskowa. Inna planeta, niezależny, osobny (wsobny) świat. A poza tym wszystkim zabawny.