niedziela, 21 czerwca 2009

Antybohaterowie

Stali się antybohaterami polskiej sztuki, ich nazwiska wypowiada się z drwiną, włącza w szydercze paszkwile i słowniki.
Duda-Gracz, Beksiński, Starowieyski...
Dlaczego? Co uczynili, że teraz pamięć po nich ścigają furie, niczym św. Jerzy smoka, a litery nazwisk wyskrobuje się z papirusów?
Byli metafizyczni, osobni, jak wielu innych, więc to raczej nie to.
Ich warsztat był wysokiej próby, trudny do prześcignięcia, to się dziś nie podoba ale to zbyt mało żeby ściągnąć odium. Więc skąd taka zajadłość?
Ich sztuka nie wymagała tłumacza, nie musiały jej wspierać stosy opasłych tomów wypełnionych zawiłymi analizami teoretyków, obrazy nie nabierały sensu dopiero rozjaśnione uczonym słowem... A mimo to ich wizje opuściły hermetyczną kapsułę artświata i zdobyły udział w masowej wyobraźni.
Tego się nie wybacza.

6 komentarzy:

  1. Przykre jest to, że nie próbuje się ich pokonać poprzez twórczość, ale szkalując. Może właśnie dlatego sekundująca MSP krytyka tak się z nimi obchodzi, że nie potrzebują tłumacza. Ich dzieła mają kilka warstw i każdy widz coś dla siebie znajdzie. Jedni skupią się na malarskości, inni na temacie a jeszcze inni odkryją motywacje twórcze, komunikat, który chciał przekazać artysta. Jedni się zachwycą inni obruszą, nikt nie poczuje się obrażony. Nikt nie wyjdzie z galerii z pustymi rękami. Niewiele dzieł sztuki współczesnej może się tym pochwalić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie. więc kijem ich!

    OdpowiedzUsuń
  3. problem w tym że warsztat dominował (czyt.zdominował ) treść ,zresztą obawiam się zestawiania mimo wszystko Dobrych plakatów Starowieysjiego z obrazami słabej miary Dudygracza..

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie demonizujmy warsztatu - perfekcyjna forma była do niedawna (do niedawna w skali historii sztuki rzecz jasna) normą, wręcz wyznacznikiem dopuszczalności. Dopiero ostatnie stulecie wniosło inne punkty widzenia. Paradoksalne jest to, że rzetelny warsztat uchodzi dziś za "podejrzany" i nie do końca "artystyczny".
    Podejrzewam, że w przypadku części współczesnych artystów takie podejście maskuje tylko brak umiejętności (choć oczywiście jest to też często świadomy wybór).

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się na całość.

    OdpowiedzUsuń
  6. rękaw pełen dublates, ścierek, mioteł, ale dedykacja tej jedynej

    OdpowiedzUsuń