środa, 13 maja 2009

Bestia przedziwna

Czy widz może krytykować sztukę współczesną? Oczywiście. Teoretycznie.
W praktyce daje się mu do zrozumienia, że raczej nie powinien. Bo nie jest przecież Fachowcem. Kiedy niedawno śledziłem dyskusję dotyczącą wystawy toczącą się na forum lokalnej gazety takie właśnie odniosłem wrażenie.
Wystawa została odebrana jako lekko prowokująca, jednak co jakiś czas w dyskusji pojawiał się argument blokujący wszelkie zarzuty i polemiki: „to jest sztuka współczesna”. I właściwie tłumaczyło to wszystko, oddalało wszelkie zastrzeżenia zarazem łagodnie acz protekcjonalnie besztając dyskutantów. Zdanie–wytrych, ładnie brzmiące i całkowicie puste w środku. I paradoksalnie zamykające dyskusję przedstawiając wystawę jako coś poza rozmową, poza zwykłymi słowami, wysokie, nieuchwytne, uświęcone... kuriozalne.

Nie dajmy się sterroryzować. Oceniajmy i dyskutujmy. Sztuka, również współczesna, również krytyczna to owszem, zwierzę piękne i straszne, ale wypełzło z tego samego morza.

2 komentarze:

  1. ta blokada jest silniejsza, niż myślimy

    OdpowiedzUsuń
  2. Pytanie na egzaminie Pani P. P....

    OdpowiedzUsuń